Ogólnie z tymi bajkami to jest tak, że nikt się nie przyznaje, ale wszyscy je włączają. A przynajmniej mam takie wrażenie. Jest jednak ważne rozróżnienie: na bajki dla dzieci, które uczą oraz na te, które nie niosą ze sobą żadnej wartości poznawczej, a jedynie stanowią przerywnik w ciągu dnia. Chcę Wam przedstawić w tym wpisie bajki dla młodszych i dla trochę starszych, które mają olbrzymie walory edukacyjne oraz które tłumaczą wiele kwestii w bardzo przystępny sposób.
Zalecenia kontra rzeczywistość
Zanim przedstawię Wam moją subiektywną listę, którą wypracowałam z moimi dziećmi (moje oczekiwanie co do bajek vs ich oczekiwania i co za tym idzie nasze zderzenie z rzeczywistością :P) warto wspomnieć o zaleceniach Amerykańskiej Akademii Pediatrycznej (TU cały artykuł), która przedstawiła zalecenia co do treści bajek oraz czasu spędzanego na ich oglądaniu dla poszczególnych grup wiekowych.
- grupa wiekowa 0 – 18 miesięcy – zerowa ekspozycja na TV/tablet/smartfon (wyjątek: prowadzenie rozmów video, np. Skype)
- grupa wiekowa 18 – 24 miesiące – powoli możemy wprowadzać bajki, które są dobrane do wieku i możliwości poznawczych maluszka; ograniczony czas oglądania bajki; towarzyszymy dziecku przy oglądaniu
- grupa wiekowa 2 – 5 lat – max 1h dziennie spędzona na oglądaniu bajek/graniu w gry.
Myślę, że mniej więcej warto trzymać się powyższych wytycznych. Oczywiście nie zawsze się udaje i nie możecie się samobiczować z tego powodu. Dopóki problem zbyt długiego oglądania bajek nie urasta do rangi codziennego przyzwyczajenia, nie musicie się według mnie martwić. Każdy z nas jest człowiekiem i niekiedy po prostu MUSI włączyć dziecku tę bajkę bo inaczej zwariuje!
U nas w domu wygląda to tak, że rano przed wyjściem do przedszkola dzieci oglądają po jednym odcinku bajki każde (łącznie ok 40 – 50 min) i jak wrócą z przedszkola schemat się powtarza. Łącznie więc oglądają ok 1,5 h bajek dziennie. Oczywiście sytuacja się zmienia kiedy są chorzy i siedzą w domu oraz jak chcemy z małżonem wyspać się w weekendowy poranek. Są też oczywiście dni, kiedy bajek jest mniej.
Bajki, które mnie zachwyciły
1. Bal słówek
Wiek: od 2 lat.
W pierwszym sezonie przemiłe zwierzaki w pieluszkach uczą dzieci różnych słów w języku polskim. Natomiast w drugim sezonie zwierzaki uczą słów w języku mandaryńskim (oficjalny język w Chinach). Moja Miśka jest zachwycona taką okazją i z lubością powtarza po zwierzakach słówka. Ja nie jestem w stanie ich powtórzyć 😛 Dużo miejsca w fabule poszczególnych odcinków zajmuje tłumaczenie konkretnych emocji, co uważam za ogromną wartość dodaną. Grafika i prędkość klatek na sekundę dostosowana do najmłodszych. Piękne, nasycone kolory.
2. Agi Bagi
Wiek: od 3 lat.
Agi Bagi znam z mojego ulubionego bloga Mataja (link TU). To co mnie zachwyciło w tej bajce to niesamowicie żywe kolory, wpadające w ucho piosenki i łatwość, z jaką tłumaczone są dzieciom zawiłości naszego świata, np. co to jest wiatr albo co wynika z połączenia różnych kolorów. Oprócz tego Agi Bagi to też świetny sposób na pokazanie dzieciom, że warto dbać o swoje najbliższe otoczenie, ponieważ służy ono nam wszystkim. Podobnie jak w Balu słówek, grafika i prędkość klatek na sekundę dostosowana do najmłodszych.
3. Było sobie życie
Wiek: od 5 lat (mój 5-latek już ogląda, ale być może nie każde dziecko w tym wieku się zainteresuje tą bajką)
Klasyka gatunku. Każdy odcinek pokazuje inny wycinek ludzkiego organizmu oraz to, co w nim się dzieje. Wszystko oczywiście przedstawione tak, by dziecko zrozumiało 🙂 Ja oglądałam tę bajkę jak byłam dzieckiem i teraz niejako z dumą patrzę jak moje dzieci także ją oglądają. Miśka jeszcze nie bardzo czai o co chodzi w poszczególnych odcinkach, ale Antek śledzi je z zapałem. A później bawi się, że wirusy robią inwazję na organizm i wysyła super zingsy jako białe krwinki, które mają uratować jego zdrowie 😀
4. Magiczny autobus
Wiek: od 4 lat.
To także jest dość stara bajka, ponieważ kojarzę ją z moich lat dziecięcych (kiedy to było?! :D), ale obecnie można obejrzeć nowe odcinki dostosowane do współczesnych czasów („Magiczny autobus znów rusza w trasę”). Bajka w bardzo ciekawy sposób tłumaczy zawiłości naukowe z wielu dziedzin. Bohaterami bajki są nauczycielka Pani Loczek, jej jaszczurka, uczniowie z jej klasy oraz … magiczny autobus. Przeżywają niesamowite przygody łącznie ze zmniejszaniem do wielkości atoma 😉
5. Tosia i Tymek
Wiek: od 3 lat.
Jedyna w tym zestawieniu bajka fabularna. Zanim włączyłam ją za pierwszym razem zastanawiałam się czy taka forma będzie odpowiadała Antkowi, ale od razu połknął haczyk 🙂 Zaczął ją oglądać właśnie ok 3 r.ż., a teraz Miśka ją uwielbia, choć Antoś też chętnie ogląda.
Bajka przedstawia życie dwójki 5-letnich bliźniaków – Tosi i Tymka. Jest niesamowicie ciepła i przezabawna. Pod koniec każdego odcinka jest quiz dotyczący fragmentu fabuły, więc dzieciaki mają dodatkową frajdę z oglądania. Dużo miejsca w bajce poświęcone jest na rozmowy o emocjach i o odpowiednim zachowaniu. Osobiście nie mogę oderwać wzroku od tej bajki bo jest taka.. mądra 😉
Bajki a zabawa
Jak widzicie w moim subiektywnym rankingu (miejsca poszczególnych bajek są zupełnie przypadkowe) najwięcej miejsca jest dla bajek, które tłumaczą konkretne zagadnienia. Równocześnie, bardzo sobie cenię, że w Balu Słówek, w Agi Bagi oraz w Tosi i Tymku dużo się mówi także o emocjach i pokazuje jak warto się zachowywać. Nie wiem jak Wasze dzieci, ale moje uwielbiają w zabawach odwzorowywać to, co obejrzeli w bajce, dlatego staram się by bajki, które oglądają nie pokazywały agresji oraz nie wychwalały złego traktowania innych.
Ten subiektywny przegląd powstał po to by pomóc Wam znaleźć bajkę, którą włączycie dziecku bez wyrzutów sumienia. Podczas gdy Wasze dziecię ogląda bajkę, macie czas dla siebie. I to od Was zależy jak go wykorzystacie. Możecie ugotować obiad lub posprzątać (w końcu kiedyś trzeba to zrobić). Ten czas możecie poświęcić na usypianie lub karmienie drugiego, młodszego dziecka (been there, done that ;)).
Możecie również… zadbać o siebie:
✅ 5 sposobów na relaks dla zmęczonej mamy
Lub… nauczyć się czegoś nowego:
✅ Jak się uczyć mając mało czasu - 5 trików
Wiem, że szalenie trudno jest wyrwać trochę czasu dla siebie. Ale wiem również, że jest to szalenie ważne! Bo mama, która ma czas dla siebie, ma również więcej siły i empatii dla dziecka.
Bajki dla dzieci to temat bez dna 😉 Jest na pewno jeszcze wiele innych bajek, które niosą za sobą walory edukacyjne. W tym wpisie przedstawiłam Wam moje i moich dzieci ulubione bajki. Antek lubi jeszcze kilka innych, ale nie są tak wychowawcze :P. A czy Wy i Wasze dzieci macie swoje ulubione bajki? Jeśli tak, podzielcie się nimi w komentarzach. Może któraś z mam znajdzie tu prawdziwą perełkę? 😉
Uściski!
Sylwia
Napracowałam się nad tym postem. Jeśli znalazłaś w nim wartość, udostępnij go swoim znajomym 🙂
Chcesz dostawać moje artykuły prosto na swoją skrzynkę mailową? Zapisz się do mojego newslettera – gwarantuję dużo wartości, bez zbędnego tracenia czasu.
4 komentarze “Bajki dla dzieci, które uczą – 5 hitów”
U nas z moim zdaniem sensownych propozycji jest jeszcze Dora. My oglądamy po niemiecku z angielskim jako drugim językiem Dory – a potem słyszę u mojego dwulatka zlepki językowe, np. dramatycznie wykrzykiwane „HELP ME, BRUDER!” 😀
Tak, Dora jest bardzo fajna (a przynajmniej mi się podoba :D). Jarałam się, że dzieci mogą oglądać bajkę, gdzie są wstawki po angielsku, ale ich zupełnie nie zainteresowała. Jeśli chodzi o angielski to wolą piosenki np. Super Simple Songs 🙂 Super, że Twoi chłopcy tak szybko łapią te słówka, nawet jeśli to zlepki językowe 😉
Poza” Kasią i Tymkiem „i” Było sobie życie ” nie kojarzę żadnej z tych bajek. Na pewno sprawdzimy, czy są fajne i czy się spodobają 🙂. U nas z edukacyjnych sprawdzają się” Mali Einsteini”.
O, ja Małych Einsteinów nie znałam do tej pory 🙂 A gdzie można znaleźć tę bajkę? YouTube?