Wiele razy zastanawiałam się dlaczego moje dzieci zachowują się tak jak się zachowują. Dlaczego racjonalne tłumaczenie zupełnie do nich nie trafia, gdy płaczą lub krzyczą. Dlaczego potrafią kłócić się o głupoty, nie chcą zdjąć skarpetek na plaży lub podskakują jak nakręcone, podczas gdy ja padam z nóg. Oczywiście można by odpowiedzieć „To dzieci. One takie są. Kiedyś z tego wyrosną”, ale taka odpowiedź nie dawała mi spokoju. Oczywistym jest, że trudne emocje zdarzają się każdemu, jednak dorosły potrafi sobie z nimi poradzić. Aby pomóc dzieciom (i sobie), drążyłam temat głębiej, aż w końcu trafiłam na książkę „Self-reg. Opowieści dla dzieci. O tym, jak działać, gdy emocje biorą górę” i znalazłam odpowiedzi.
Self-reg to metoda oparta na badaniach naukowych. Moja racjonalna natura bardzo lubi wszystko co jest oparte na rzetelnie przeprowadzonych badaniach naukowych (stąd np. moje ogromne uwielbienie dla bloga mataja.pl), więc miałam ogromną nadzieję, że jej zastosowanie pomoże mi w (czasami trudnych) kontaktach z moimi latoroślami. Metoda ta „pozwala lepiej zrozumieć stres i zarządzać napięciem oraz energią” (1). Nazwa tej metody pochodzi od angielskiego „self-regulation” czyli samoregulacja.
Co ciekawe, ta książka jest nie tylko poradnikiem dla rodzica (taką pozycję też znajdziecie w księgarniach), ale przede wszystkim zbiorem 7 opowieści dedykowanych dzieciom. Każda z opowieści w bardzo przystępny sposób tłumaczy dziecku i rodzicowi jak należy sobie radzić z emocjami. Każdy rozdział oprócz opowieści dla dzieci zawiera również rozwinięcie tematu dla rodzica. Moje dzieciaki się wciągnęły w tą książkę i cyklicznie proszą by im ją poczytać 🙂
Poniżej przeczytacie o trudnych przykładach zachowań, z którymi ja najczęściej się spotykam u moich dzieci i wskazówki jak pomóc dziecku bazujące na informacjach z książki. Myślę, że znajdziecie wśród tych sytuacji takie, które zdarzają się również Waszym dzieciom i, gdy one nastąpią, będziecie wiedzieć jak zareagować.
1. Kłótnia między dziećmi
Dzieci się kłócą i biją, krzyczą do siebie raniące słowa.
Powody wybuchu kłótni między dziećmi mogą się wydawać dla dorosłych błahe, jednak dla maluchów takie nie są. Kość niezgody wywołuje u dziecka stres i złość, które powodują, że jest ono bardzo pobudzone. To z kolei modyfikuje działanie kory nowej w mózgu („odpowiedzialnej za racjonalne myślenie i samokontrolę” (2)). Efektem tego jest wyłączenie empatii i przejście dziecka w „tryb walki i ucieczki” (3). Dziecko wtedy jest zdolne do bicia, gryzienia, kopania, szczypania, rzucania niemiłych słów itp, a po zakończeniu kłótni może nawet nie pamiętać swojego zachowania. Jak pomóc dzieciom w takiej sytuacji?
- rozdziel walczące dzieci celem zadbania o ich bezpieczeństwo,
- weź kilka głębokich oddechów by nie udzieliły się Tobie emocje dzieci (rozzłoszczony rodzic nie jest w stanie pomóc swoim dzieciom),
- mów do dzieci prostym językiem, używaj krótkich sformułowań, np. „nie zgadzam się na bicie, nie gryziemy, puść brata” (4),
- postaraj się rozpoznać emocje dzieci, np. „jesteście rozzłoszczeni (…), jesteś smutna, jest ci przykro” (5), jednak licz się z tym, że możesz nie nazwać ich prawidłowo (ale wtedy dziecko, zwłaszcza starsze, Ci o tym powie),
- „Nie przeprowadzaj dochodzenia, kto zawinił” (6) – i tak pewnie się tego nie dowiesz, ponieważ każde z dzieci czuje się tak samo pokrzywdzone przez bijatykę,
- zapytaj jak się dzieci teraz czują i czego potrzebują (może to będzie po prostu przytulenie?)
- gdy dzieci się uspokoją znajdźcie wspólnie rozwiązanie konfliktu, a następnie:
- przeprowadź wraz z dziećmi rozmowę o tym, jak się zachowywać w przypadku kłótni – prawdopodobnie uda Wam się ustalić sposób pokojowego rozwiązywania konfliktów.
2. Cały czas w ruchu
Dziecko nie może usiedzieć w miejscu, cały czas jest w ruchu mimo upominania, że teraz jest czas na obiad, czytanie książki itp.
Takie zachowanie nie musi oznaczać, że dziecko jest „niegrzeczne”. System nerwowy takiego dziecka został najprawdopodobniej „przeciążony stresem ze względu na trudności z przetwarzaniem rozmaitych bodźców (np. wzrokowych, dźwiękowych, czuciowych) i przekazywanych informacji” (7). Maluch nie jest w stanie usiedzieć w miejscu i równocześnie skupić się na danej czynności – kosztuje go to za dużo energii. Sposobem rozwiązania takiej sytuacji może być:
- podłożenie dziecku na krzesło dmuchanej, gumowej poduszki,
- dawanie dziecku małych zadań wymagających ruchu (podczas jedzenia to może być poproszenie o serwetkę, natomiast podczas słuchania książki – przesunięcie poduszek w inne miejsce),
- danie dziecku tzw. gniotka lub ciastoliny by stymulować jego potrzebę czucia głębokiego (czyli bodźców czuciowych dla mięśni i stawów),
- usunięcie z pokoju kolorowych, jaskrawych przedmiotów i wprowadzenie większego ładu do pomieszczenia (wszystkie rzeczy pochowane do szafek lub pudełek).
3. Niezrozumiałe krzyki i płacz
Za Wami dzień pełen wrażeń, wracacie do domu, a dziecko zaczyna płakać i krzyczeć. Nie wiadomo o co mu chodzi.
W takiej sytuacji najprawdopodobniej malcowi brakuje paliwa. Jakiego? Na przykład jedzenia, picia, odpoczynku. Najgorszym, co możesz teraz zrobić to nakrzyczeć na dziecko. Może Ci się wydawać, że to działa, ale to wrażenie pozorne. „Dziecko przestaje się zachowywać niewłaściwie, ponieważ się zamraża” (8). Dochodzi do głosu jego gadzi mózg, który potrafi tylko trzy rzeczy: uciekać, walczyć lub właśnie zamrozić się. O wiele lepiej będzie jak uspokoisz dziecko, pomożesz mu poczuć się bezpiecznie oraz zaspokoisz jego podstawowe potrzeby – dostarczysz mu wyżej wymienione paliwo.
4. Niechęć do bliskich kontaktów
Chcesz sprawić dziecku radość, zabierasz je na wakacje nad morze, a ono nie chce zdjąć butów i/lub skarpetek na plaży oraz wejść do wody. Ciebie trafia szlag.
„To jak dziecko czuje się we własnym ciele, ma ogromny wpływ na jego funkcjonowanie we wszystkich obszarach” (9). Zdarza się, że zachowanie młodziana nie jest adekwatne do sytuacji. Zastanawiasz się wtedy o co chodzi, nie rozumiesz tego i pojawia się irytacja. A wytłumaczenie tego zachowania może być dość proste: dziecko może być nadwrażliwe lub podwrażliwe na bodźce zmysłowe. W tym wypadku może nie lubić piasku, brudzenia się i/lub moczenia w wodzie. W takiej sytuacji Twoja irytacja nie pomoże, tylko pogorszy reakcję dziecka. Co oznacza nad- i podwrażliwość?
- „Nadwrażliwość oznacza, że dana osoba doświadcza pewnych bodźców zmysłowych silniej niż większość ludzi” (10). Na przykład głośna muzyka może być dla większości ludzi nieprzyjemna, a dla osoby z nadwrażliwością może być fizycznie nie do zniesienia.
- Z drugiej strony, „podwrażliwość oznacza, że dana osoba potrzebuje intensywniejszych bodźców zmysłowych niż większość ludzi, aby czuć się dobrze w swoim ciele” (11).
Jak pomóc dziecku w sytuacji nadwrażliwości lub podwrażliwości?
- Można oswajać dziecko z trudnymi dla niego bodźcami zmysłowymi powoli i stopniowo.
- Ważne by robić to wtedy, gdy dziecko jest spokojne i ma dobry humor.
- Ja zaczęłam częściej chodzić z moimi dziećmi na basen by oswajały się z wodą oraz zachęcałam je by zdejmowały buty i skarpetki w czasie letnich wypadów na plac zabaw (oczywiście trzeba się upewnić, że nie ma tam żadnego szkła lub innych niebezpiecznych elementów!).
- To powolne przyzwyczajanie przyniosło u nas dobre efekty.
5. Potrzeba bycia zauważonym
Dziecko popchnęło swoją młodszą siostrę i ucieka przed rodzicem dziko rechocząc.
To jest temat, który swego czasu był najczęściej u nas na tapecie. „Dzieci, podobnie jak dorośli, mają potrzebę bycia widzianymi i docenianymi” (12). Jeśli dziecko nie otrzymuje wystarczającej ilości uwagi od swojego rodzica, czuje się z tym źle. Dlatego zaczyna zachowywać się w sposób, który gwarantuje, że rodzic w końcu zwróci na niego uwagę, na przykład popychając młodsze rodzeństwo, bijąc, zabierając zabawkę itp. Warto zaznaczyć, że nie jest to jednak świadome działanie malca ani manipulacja. Jest to działanie impulsywne, pod wpływem emocji wywołanych stresem („mama cały czas nie zwraca na mnie uwagi”). Próby bronienia się („to nie ja!”) wynikają tylko i wyłącznie z chęci uniknięcia kary, nie są wyrachowanym kłamstwem.
Jak pomóc dziecku w takiej sytuacji:
- Zajmij się najpierw poturbowanym maluchem, a gdy się uspokoi i przestanie płakać, porozmawiaj z drugim dzieckiem.
- Doceń to, co „agresor” zrobił wcześniej, na przykład: rysunek, budowla z klocków, bardzo wysoki skok, fikołek. Tym samym pokażesz mu, że go zauważasz.
- To pozwoli dziecku się uspokoić i „włączyć” korę nową mózgu odpowiedzialną za empatię i racjonalne myślenie.
Inne spojrzenie na sytuację
Zrozumienie różnicy między zachowaniem niegrzecznym a zachowaniem wywołanym stresem pozwala na (…) przeformułowanie (dosłownie „przeramowanie”, ang. reframing) zachowania dziecka, czyli zrozumienie go i zobaczenie w innym świetle. Dzięki temu można być bardziej empatycznym i mniej się złościć w związku z tym, co dziecko zrobiło.
Agnieszka Stążka – Gawrysiak, Self – reg. Opowieści dla dzieci., s. 28
Przeformułowanie daje również możliwość odmiennego spojrzenia na stresującą sytuację: zamiast strofować dziecko by przestało płakać lub jęczeć, można poszukać stresorów, które spowodowały dane zachowanie dziecka, po czym zredukować stres, uspokajając tym samym swoją latorośl. Kluczowe jest tu uspokojenie dziecka, ponieważ zestresowany malec nie jest w stanie zrozumieć, co do niego mówisz.
Nie zapominaj o sobie
Ten artykuł dotyczy głównie tego, jak pomóc dziecku w sytuacjach stresogennych. Ale nie możemy zapominać również o rodzicach! Jeśli rodzice będą mieli wyczerpane zasoby swojej energii, nie będą w stanie pomóc swoim dzieciom.
Warto pamiętać, że opiekunowie małych dzieci też mają skończone zasoby energii. Aby mieć pełny dostęp do swojej kory nowej, potrzebują systematycznie regenerować się i redukować własny stres oraz, w miarę możliwości, zmieniać się w opiece nad dziećmi. Wówczas będą w stanie modelować właściwe zachowania i nie stracić cierpliwości ani panowania nad sobą w zetknięciu z małym krzykaczem.
Agnieszka Stążka – Gawrysiak, Self – reg. Opowieści dla dzieci., s. 30
Dlatego tak ważne jest by pamiętać również o swoich potrzebach i nie bagatelizować ich. Nikt nie każe Ci być matką Polką męczennicą 😉
✅ 5 sposobów na relaks dla zmęczonej mamy
Autorką książki jest Agnieszka Stążka – Gawrysiak, która na co dzień prowadzi bloga dylematki.pl. Uważam, że odwaliła kawał dobrej roboty pisząc ją. Dzięki niej zrozumiałam jak pomóc dzieciom uporać się ze stresem i emocjami, których codziennie doświadczają. Nikt nie zapłacił mi za stworzenie tego artykułu. Napisałam go, ponieważ książka o self-reg dla dzieci bardzo mi pomogła i jestem przekonana, że Tobie też może pomóc.
Buziaki!
Sylwia
PS: Chcesz dostawać moje artykuły prosto na swoją skrzynkę mailową? Zapisz się do mojego newslettera – gwarantuję dużo wartości, bez zbędnego tracenia czasu.
Źródła:
1. Stążka-Gawrysiak A., Self-reg. Opowieści dla dzieci. O tym jak działać, gdy emocje biorą górę, Wydawnictwo Znak, 2019, s. 7
2. Tamże, s. 45
3. Tamże, s. 45
4. Tamże, s. 46
5. Tamże, s. 46
6. Tamże, s. 47
7. Tamże, s. 57
8. Tamże, s. 30
9. Tamże, s. 71
10. Tamże, s. 72
11. Tamże, s. 72
12. Tamże, s. 85